Gdy na świat przychodzi dziecko, w rodzinie wybucha ogólna euforia i ekscytacja. Wszyscy bliżsi i dalsi krewni, znajomi i przyjaciele odwiedzają, przynoszą prezenty i pieją z zachwytu nad brzdącem. Za radością i uwielbieniem idą tysiące dobrych rad i cennych wskazówek dotyczących wszelkich aspektów życia malucha – od pielęgnacji niemowlaka do edukacji młodego człowieka. Trudno dziś się w tym wszystkim nie pogubić, bo ile poglądów i stylów bycia tyle metod wychowawczych. W ostatnich latach można zaobserwować swoistą modę na ekologiczny tryb życia – tendencja ta ma silne odbicie również w kwestii rodzicielstwa. Filozofię bycia eko można wcielać w życie w mniejszym bądź większym stopniu. Radykalni eko rodzice używają wielorazowych pieluch i orzechów piorących, nie podają dziecku do jedzenia żadnych gotowych produktów, nie akceptują antybiotyków ani szczepionek, sami robią zabawki dla pociech, rezygnują z oglądania telewizji, uczą szeroko rozumianej oszczędności, wpajają zasady antykonsumpcyjne. Takie podejście ma tyle zwolenników co antagonistów, najważniejsze, by nie stracić z oczu najważniejszego – dobra dziecka.

Dodaj swój komentarz »